Niall i Nicole ♥

Niall i Nicole ♥
Najlepsza para EVER ♥

piątek, 22 marca 2013

Rozdział 8 część I "Forever And Ever"

#Oczami Nicole
Obudziłam się rano w złym humorze. Ubrałam się w to 
http://urstyle.pl/site_media/szafka/stylizacja-Hoho_Modo-inspiracje_18.jpg i zeszłam na dół. W kuchni nikogo nie było, więc na samą myśl się uśmiechnęłam. Zrobiłam sobie Sanwich'e z serem i pomidorem i zabrałam się do jedzenia. Chciałam już wejść do salonu i rozsadzić się na kanapie, gdy moją uwagę przykuła mała, różowa karteczka. Odłożyłam talerz na stół i podeszłam bliżej. Wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać. 
"Droga Nicole. Przepraszamy za wczoraj. Idź kilka kroków dalej, a znajdziesz następną kartkę ;*"
Uśmiechnęłam się i poszłam dalej. Faktycznie, moją uwagę przykuła następna karteczka powieszona na ścianie, tym razem pod nią na stoliku siedział miś, który na koszulce miał napis "Sorry". To było bardzo słodkie. Chwyciłam następną kartkę i zaczęłam czytać "Mamy niespodziankę. Idź do pokoju na końcu piętra na górze :)" Nie wiedziałam co na mnie może tam czekać, więc wzięłam ze sobą misia. Chwyciłam klamkę i weszłam do pokoju. Wyglądał inaczej niż przedtem. Ściany były koloru jasnego różu. Wzruszyłam się, przytuliłam każdego z osobna. W końcu przyszła pora na Niall'a. Rzuciłam mu się na szyję i całowałam jakieś 5 minut. Gdy skończyłam, spojrzałam mu prosto w oczy i powiedziałam ciche "Dziękuję".
~ Chłopacy, możecie wyjść?- Zapytał Niall.
~ Jasne- Odpowiedzieli chórem i wyszli.
~ Po co to wszystko?- Zapytałam podejrzliwie.
~ Bo nie chcę się dłużej kłócić. Przepraszam- Powiedział. Położył ręce na moich biodrach i schował głowę w zagłębieniu mojej szyi. Chwilę potem poczułam jak coś mokrego kapało na moją szyję, jakby łzy. Podniosłam głowę Niall'a i pocałowałam go. Oczy miał zaszklone. Wyglądał słodko i niewinnie.
~ Ej, kochanie. Nie płacz. Ja po prostu czułam się niepotrzebna. Będzie dobrze, kocham cię- Powiedziałam a on zaczął.
~ Kochanie, ty zawsze będziesz dla mnie potrzebna, bo bez ciebie nie potrafię żyć. A czemu? Otóż dlatego, że nigdy nie spotkałem swojej księżniczki. Takiej prawdziwej, z którą mógłbym wstawać o poranku i popijać świeżą kawę. W dodatku, nasza mała fasolka- Wypowiadając te słowa, spojrzał na mój brzuch, który urósł od półtora miesiąca ~ Jak damy dziecku na imię?- Zapytał. Wzięłam go za rękę i usiedliśmy na łóżku.
~ Hm... Może dla dziewczynki Lena, a dla chłopca, hm... Może Fabian?- Zaproponował Niall.
~ Może być, a na drugie imiona?- Zapytałam.
~ Alexandra i Nikodem- Powiedział. Przytuliłam go i pocałowałam bardzo namiętnie. Leżeliśmy chwilę na łóżku, Niall bawił się moimi włosami a ja kreśliłam kształty w powietrzu, pytając jakie to kształty.
~ A to?- Zapytałam pisząc w powietrzu "Forever and Ever".
~ Na wieki wieków...- Powiedział i wpił się w moje usta. Całowaliśmy się tak 2 minuty, po czym Niall powiedział:
~ Aha, byłbym zapomniał. Dzisiaj jest impreza i musisz iść z nami.

~ CO?! I TERAZ MI TO MÓWISZ?!- Uspokoiłam się trochę ~ Powiedz mi, o której ona jest?- Zapytałam. Starałam się aby to zabrzmiało spokojnie. 
~ Za 3 godziny- Powiedział ~ Ale my mamy tam być wcześniej, czyli tak za 2 godziny.
~ Wyjdź, wyjdź. Zejdę do was jak się uszykuję- Posłusznie wykonał mój rozkaz. Zajrzałam do garderoby, która jak się okazało, została nie tknięta. Weszłam do niej i zaczęłam szukać sukienki. Znalazłam coś takiego 
http://img.szafa.pl/ubrania/0/010528114/1338406007/rozkloszowana-sukienka-bezowa-margo.jpg i poszłam się ogarnąć. Napuściłam sobie wody do wanny wzięłam długą, relaksującą kąpiel. Po godzinie wyszłam, owinęłam się ręcznikiem. Wysuszyłam włosy i zrobiłam sobie lekki makijaż. Ubrałam sukienkę, poprawiłam moje włosy które lekko zafalowałam i wyszłam z łazienki. Z pół godziny powinniśmy być na imprezie. Szybko poszłam do pokoju, chwyciłam torebkę i zeszłam na dół. W korytarzu zastałam już chłopaków, wyglądali niesamowicie. Ubrałam moje baleriny i zapytałam chłopaków którzy wyglądali jakby zobaczyli ducha.
~ Idziemy?- Zapytałam.
~ Jasne- Ocknęli się mówiąc chórem. Wyszliśmy z domu, wszyscy wsiedli już do samochodu...

________________

Hejka.(: Następny rozdział napiszę jutro < 3! Bo nie mam weny na dalszą część :c 

środa, 20 marca 2013

LIEBSTER AWARDS.

Jeju :3 Nie sądziłam że zostanę nominowana drugi raz :3 Dziękuję blogowi http://zyciemozezmienicsiewmgnieniuoka.blogspot.com/ za nominację ;) Obserwuję go od dawna i gorąco go polecam :).


~*~

Co i jak?
1. Odpowiadasz na zadane ci 11 pytań na swoim blogu.
2. Nad pytaniami zawierasz informację kto cię nominował.
3. Zadajesz 11 nowych pytań od samego/j siebie.
4. Nominujesz kolejnych 11 blogów.
5. Musisz powiadomić danego bloga o nominowaniu go przez ciebie. 
UWAGA! Nie wolno zwrotnie nominować bloga, który zgłosił twój blog.

Odpowiedzi:

1. 3 lata :3
2. 12 (wiem, małolata ze mnie).
3. Z Liam'em lub Niall'em *o*

4. Nie, kocham wszystkie :)
5. Przestać być hejtowaną i spotkać 1D oraz Demi Lovato.
6. Pesymistką.
7. Oczywiście <33!
8. Jakoś tak samo mnie to zachęciło do pisania bloga.
9. HAHAHAHAHAHA, nie -.- Dlatego nikt nie komentuje.
10. Tak :)
11. Nie. Słucham wszystkiego co w ucho wpadnie :)

Nominowane blogi: 
- http://www.sophieblog69.blogspot.com/
- http://onelovedaga69cw.blogspot.com/
- http://nigdysieniepoddawajdaga69cw.blogspot.com/
- http://little-things-about-love.blogspot.com/
- http://party-hard-1d.blogspot.com/
http://yourhandfitsinmy.blogspot.com/ 
~*~

Przepraszam że tylko 6 blogów, ale uważam że one najbardziej zasługują na nominację :) Proszę o komentowanie :)

Pytania do nich:
1. Jak długo piszesz bloga?
2. Twój ulubiony gif/zdjęcie 1D?
3. Ile masz plakatów w pokoju?
4. Czy oprócz słuchania 1D, masz jakieś zainteresowania? 

5. Czego najbardziej nie lubisz w internecie?
6. Ulubiony emotikon?
7. Czy jest coś, o czym marzysz od bardzo dawna?
8. Czy umówiłabyś się na randkę z osobą poznaną w internecie?
9. Jak nazywają cię przyjaciele?
10. Ulubione danie?
11. Oprócz 1D, jaką gwiazdę chciałabyś spotkać? ;)

wtorek, 19 marca 2013

Rozdział 7 część III

#Oczami Nicole
Wstałam o 10, ubrałam się w 
http://s.bravo.pl/download/multimedia/pictures/1301/434179013017531418430761.jpg i zeszłam na dół. W połowie schodów słyszałam już śmiechy dochodzące z kuchni. Zeszłam do kuchni i nalałam sobie soku. Nic mi się nie chciało, a na dodatek jeszcze ten wywiad. Zjadłam miskę płatków i pozmywałam po sobie. Postanowiłam iść powiedzieć chłopakom żeby zaczęli się szykować, bo wywiad jest o 12:30.
~ Chłopacy, szykujcie się. Nie mamy dużo czasu- Powiedziałam zupełnie zmęczona. Nikt mnie nie słuchał, więc wkurzona poszłam do swojego pokoju. Uszykowałam sobie te ubrania http://img.szafa.pl/ubrania/0/013960146/1361481956/ideal.jpg i poszłam wziąć prysznic. Szybko się wykąpałam i umalowałam. Ubrana wróciłam do swojego pokoju i weszłam na TT. Siedziałam tak 10 minut, po czym poczułam ciężar przez który moje łóżko ugięło się.
~ Ej no, nie złość się tak- Powiedział całując mnie po szyi.
~ Daj mi spokój- Powiedziałam zamykając laptopa. Spojrzałam na zegarek w moim telefonie i stwierdziłam że trzeba się zbierać. Chwyciłam torbę i wyszłam z pokoju. Chwilę po mnie wyszedł Niall. Wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu. Pół godziny później znaleźliśmy się w studio, gdzie miał odbyć się ten wywiad. Chciałam żeby było już po nim. 10 minut później zaczął się wywiad. Ja tylko siedziałam i myślałam nad spotkaniem z Nathan'em, podczas gdy prowadzący pytał chłopaków o ich nowy album i o trasę koncertową. Siedziałam tak jeszcze chwilę, gdy przed moimi oczami ręką machnął mi Niall.
~ Nicole, słyszysz mnie? Czy to prawda że jesteś w ciąży z Niall'em?
~ Tak to prawda- Odpowiedziałam i zaczęłam uważniej słuchać pytań.
~ A wiecie już jak nazwiecie dziecko?- Zapytał z uśmiechem.
~ Nie, jeszcze o tym nie rozmawialiśmy- Odpowiedziałam szczerze.
~ No cóż. Gratuluję wam i życzę szczęścia. To już koniec, dziękuję za wywiad i do zobaczenia- Powiedział i zaczął wszystkim podawać dłonie. Podałam mu dłoń, i powiedział:
~ Możecie już iść, do widzenia- Powiedział, a ja skierowałam się w stronę garderoby. Po drodze spotkałam Nathan'a. Umówiliśmy się na kawę i poszłam w swoją stronę a on w swoją. Czekałam na nich pod drzwiami od studia pół godziny. Wkurzyłam się na nich tak, że chciałam sama wrócić. Na drodze stanął mi ochroniarz.
~ Gdzie ty idziesz Nicole? Powinnaś czekać na Liam'a.
~ Nie będę na nich czekać. Mam ich dość, jak chcą to niech sobie mnie poszukają. Nie mów im nic, ciekawe czy się zorientują. Pff- prychnęłam ~ Ciekawe czy oni jeszcze wiedzą o moim istnieniu- I odeszłam. Kierowałam się w stronę domu. Nagle, zrobiło mi się zimno. Chwilę później lała straszna ulewa. Byłam cała przemoczona i się trzęsłam. Usiadłam na przystanku autobusowym i czekałam. Chwilę później podjechało jakieś auto. Wyszedł z niego Nathan.
~ Jezu, Nicole. Co ty tu robisz?- Objął mnie ramieniem i wprowadził do środka samochodu. Powiedziałam mu wszystko co wydarzyło się rano i po wywiadzie. Kilka minut później byłam w domu. Zatrzasnęłam drzwi i od razu wszyscy się zlecieli.
~ Nicole! Gdzie ty byłaś?!- Krzyknął Niall podchodząc do mnie. Odepchnęłam go na bok i poszłam na górę. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w piżamę i położyłam się spać.
___________________________
Hej. Jeśli nie będzie pod tym rozdziałem dużej ilości komentarzy, USUWAM BLOGA! Bo mam tego dosyć. Wchodzicie ale nie komentujecie. To strasznie boli, bo nie piszę tego żeby nikt tego nie komentował. I od teraz nie można dodawać kilku komentarzy. (: 

poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział VII część II

Gdy podszedł do mnie Nathan. Od razu wstałam z ławki i już chciałam iść, gdy chwycił moją rękę.
~ Czekaj. Daj mi się wytłumaczyć- Powiedział patrząc na mnie wzrokiem tęsknoty.
~ Masz pięć minut- Powiedziałam i skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.
~ Posłuchaj, zrobiłem to, bo cię kocham. Kocham cię jak nikogo innego, to ty jesteś moim życiem, moim tlenem. Nie mogę tego zrozumieć, że nigdy nie będziemy razem- Powiedział. Westchnęłam głęboko, i zaczęłam:
~ Nathan, bardzo cię lubię, ale to nie miałoby sensu. Poza tym, jestem w ciąży z Niall'em, więc nigdy nie będziemy razem. Możemy zostać przyjaciółmi. Na serio, przykro mi- Poklepałam go po ramieniu i odeszłam. Byłam już przed bramą dzielącą dom od ulicy, gdy podeszły do mnie dwie dziewczyny.
~ Hej, to prawda że jesteś w ciąży z Niall'em Horan'em?- Zapytała jedna. Nie chciałam kłamać fanek Niall'a, więc powiedziałam im prawdę.
~ Tak to prawda- Powiedziałam, a w ich oczach pojawiła się iskierka radości. Tylko mnie przytuliły, i powiedziały:
~ Gratulujemy, bądźcie szczęśliwi- Powiedziały. Momentalnie zaszkliły mi się oczy, teraz ja je przytuliłam. Odeszły, a ja ruszyłam do domu. Weszłam, rozebrałam się z płaszcza i poszłam do pokoju po piżamę. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka. Myślałam jeszcze chwilę nad tym wszystkim i oddałam się w objęcia Morfeusza.
_______________
Hejka 
Będę starała się dodawać rozdziały codziennie, ale nie obiecuję :)
Dwa komentarze- Next ! :) 
♥ 

niedziela, 10 marca 2013

Versatile Blogger Award.

Haha :) Nie spodziewałam się tego, że zostanę nominowana do VBA ;') Dziękuję bardzo temu blogowi za nominację :]
Teraz siedem faktów o mnie! ;] 

1. Często mam kompleksy, ponieważ w około jest tyle ładnych dziewczyn. (Może trochę dziwnie to zabrzmiało ;d)
2. Jestem bardzo wrażliwa, więc łatwo idzie mnie zranić.
3. Mam 12 lat.
4. Moją ulubioną sagą jest "Harry Potter". 
 
5. Mam trójkę przyrodniego rodzeństwa, a czwarte jest w drodze, z czego się bardzo cieszę :').
6. Nienawidzę mojego ciała. W ogóle mi się nie podoba.
7. Mam niebiesko-szare oczy, co w mieście w którym mieszkam jest bardzo rzadkie. (Tak stwierdził optyk) ;)
Nominowane przeze mnie blogi:
1. 
http://zyciemozezmienicsiewmgnieniuoka.blogspot.com/ 
2. http://yourhandfitsinmy.blogspot.com/

3. http://i-love-the-way-u-lie.blogspot.com/ 
 Wiem że mało, ale jakoś, nikt nigdy nie zaprosił mnie do czytania, a ten czytam ; ) Jeszcze raz dziękuję za nominację i zapewniam was, że następny rozdział pojawi się już wkrótce. Kocham was 
  

Rozdział VII część I

#Oczami Nicole
Wstałam około 09:30. Nie było obok mnie Niall'a. Pomyślałam, że jest w kuchni. I nie myliłam się, Niall stal przy kuchence ze słuchawkami w uszach i tańczył dziki dance. Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu. W końcu Niall usłyszał mój śmiech, obrócił się w moją stronę i zrobił się cały czerwony na twarzy. Podeszłam do niego i dałam mu buziaka. Wzięłam się za jedzenie śniadania. Po zjedzonym posiłku grzecznie podziękowałam i odeszłam od stołu. Udałam się do pokoju po ubranie. Wysypałam całą zawartość walizki na łóżko i zaczęłam dobierać ubrania. W końcu zdecydowałam się na taki zestaw  i udałam się do toalety. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się. Zrobiłam delikatny makijaż i zeszłam do salonu. Zabrałam komórkę ze stołu i schowałam ją do torby.
~ Niall! Wychodzę pozwiedzać okolicę!~ Krzyknęłam i wyszłam na zewnątrz. Wciągnęłam czyste, morskie powietrze i ruszyłam w stronę miasta. Szybko się w nim odnalazłam i udałam się do Centrum Handlowego. Kupiłam kilka rzeczy, między innymi 
spodnieVans'y i sukienkę. Gdy postanowiłam już wracać do domu, w sklepie naprzeciwko moim oczom ukazało się piękne bikini. Postanowiłam od razu je kupić. Kilka minut później to cudo było moje. Zamówiłam taksówkę i pół godziny później byłam już w domu. Zdjęłam buty i poszłam schować nowo zakupione rzeczy. Weszłam do pokoju i na podłodze położyłam ubrania. Postanowiłam wybrać się na plażę, czy Niall tego chciał czy nie. Szybko wyjęłam strój i założyłam go na siebie. Pasował idealnie. Ubrałam te ubrania które założyłam wcześniej i poszłam poszukać Niall'a. Siedział na tarasie z gitarą i śpiewał swoją solówkę w piosence 'More Than This'. Na palcach perfekcyjnie cicho podeszłam bliżej i przysłuchiwałam się każdemu wyśpiewanemu słowu. Gdy skończył zaczęłam klaskać. Odwrócił się twarzą do mnie i pokazał szereg swoich nierównych, białych ząbków.
~ Nie ładnie podsłuchiwać- Powiedział podchodząc do mnie i chwytając mnie w talii. Zarzuciłam mu ręce na szyję i położyłam głowę na jego sercu. Biło bardzo rytmicznie. Zdawało mi się, jakby biło tylko dla mnie. Po chwili ciszy powiedziałam:
~ Pójdziemy na plażę? Proszę, proszę, proszę- Zrobiłam słodkie oczka. Niall bez wahania zgodził się. Powiedział że pójdzie się przebrać i zaraz będzie. Ja w tym czasie poszłam do samochodu i włączyłam radio. Na nos założyłam okulary przeciw słoneczne i zamknęłam oczy myśląc o tym wszystkim. W końcu pojawił się Niall. Odpalił samochód i ruszyliśmy. W przeciągu 10 minut znaleźliśmy się na plaży. Od razu wszystko położyłam na rozgrzanym piasku i pobiegłam w stronę morza, po drodze gubiąc ubrania. Gdy już ściągnęłam wszystko, wbiegłam do morza. Niall wbiegł zaraz po mnie. Zaczęliśmy chlapać się wodą. Po kilku minutach zanurkowałam razem z Niall'em. Podpłynęłam kilka centymetrów do niego tak, aby nasze twarze dzieliły milimetry. W końcu pocałowałam go. Ten pocałunek trwał tak długo, że zabrakło mi powietrza. Wypłynęłam na powierzchnię wody i zaciągnęłam się powietrzem. Niall też wypłynął na powierzchnię.
~ Wracamy już?- Zapytałam wychodząc z wody. Usiadłam na ręczniku i zaczęłam się trząść z zimna. Niall zauważył to i oddał mi swój ręcznik. Usiadł koło mnie i przytulił. Siedzieliśmy tak patrząc na morze.




Podeszła do nas mała dziewczynka. Podejrzewałam że fanka Niall'a. 
~ Mogę zrobić sobie z wami zdjęcie?- Zapytała ze słodkim uśmiechem.
~ Pewnie- Powiedział Niall. Ustawiliśmy się do zdjęcie. Po zrobieniu zdjęcia, dziewczynka podziękowała i odeszła.
~ Niall, zbierajmy się już- Powiedziałam podchodząc do niego.
~ Dobra, jestem zmęczony- Powiedział i zaczął pakować ręczniki. Ubrałam moje ubrania i pomogłam Niall'owi zanieść wszystko do samochodu. W końcu znaleźliśmy się w domu. Nie chciało mi się gotować, więc zamówiłam pizze. Usiedliśmy z Niall'em na kanapie. Przez chwilę panowała głucha cisza. W końcu powiedziałam:
~ Niall, co byś zrobił gdybyś dowiedział się że jestem w ciąży?- Zapytałam.
~ A jesteś?!- Zapytał zdziwiony.
~ Nie, no co ty?- Powiedziałam ze śmiechem ~ Tak tylko pytam- Powiedziałam kładąc głowę na jego torsie. Zaczął głaskać moje włosy. Siedzieliśmy tak 10 minut, po czym zadzwonił dzwonek do drzwi. Chciałam iść otworzyć, ale Niall mnie wyprzedził. Poszedł odebrać pizzę i wrócił. Zaczęliśmy jeść. Ja zjadłam tylko 2 kawałki bo nie byłam aż taka głodna. Postanowiłam pójść się wykąpać. Po orzeźwiającym prysznicu, przebrałam się w piżamę i wyszłam z łazienki. Weszłam do pokoju, a na łóżku ułożone serce z płatek róż, na półkach po obu stronach łóżka świeczki. Podeszłam bliżej, w środku serca leżało nasze zdjęcie. Moje i Niall'a. Wzruszyłam się. Wzięłam nasze zdjęcie do ręki i przyglądałam mu się. Po chwili poczułam gorące usta na mojej szyi. Wiedziałam że to Niall. Obróciłam się twarzą do niego. Chwycił mnie za pośladki i rzucił na łóżko. Dobra, nie owijając w bawełnę, kochaliśmy się. W tamtej chwili się nie bałam, chciałam to zrobić, właśnie z nim. Kochaliśmy się 2 godziny. W końcu obydwoje zmęczeni, zasnęliśmy. Obudziłam się w objęciach Niall'a. Niall jeszcze spał, więc skorzystałam z okazji i delikatnie całowałam go w usta. W końcu Niall się obudził. Przyciągnął mnie do siebie i bardzo namiętnie pocałował.
~ Chodź na śniadanie- Powiedziałam wstając.
~ Wolałbym przeleżeć z tobą cały dzień- Powiedział i przeciągnął się.
~ No chodź, bo sama zjem gofry- Powiedziałam a on z łóżka wystrzelił jak torpeda. Puknęłam się w czoło, tworząc tak jakby "Facepalm'a". Zeszłam na dół, gdzie w kuchni zastałam szukającego składników Niall'a. Pomogłam mu i godzinę później jedliśmy już gofry.
~ Co powiesz na to, żebyśmy wrócili dzisiaj- Zapytałam, odchodząc od stołu.
~ Skoro chcesz, możemy- Powiedział także wstając. Odnieśliśmy talerze i poszliśmy się ubrać. Ubrałam 
ten strój i zeszłam z walizką na dół. Czekał już tam na mnie Niall. Wziął moją walizkę i wyszliśmy z domu. Pojechaliśmy na lotnisko. Na odprawę czekaliśmy 10 minut. W końcu znaleźliśmy się na pokładzie samolotu. Lot minął szybko, ponieważ całą przespałam. W mgnieniu oka znaleźliśmy się w domu. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Po schodach akurat schodził Liam, więc podbiegł do mnie. 
~ Hej! Czemu tak szybko wróciliście?- Zapytał przytulając mnie. 
~ Nudziło nam się bez was- Powiedziałam. Obróciłam się i zauważyłam ze Niall nie radzi sobie z walizkami. Podbiegłam mu pomóc. Chwyciłam moją walizkę i wciągnęłam ją do domu. Zostawiłam ją w przedpokoju i udałam się do salonu. Nikogo w nim nie zastałam, więc postanowiłam zapytać Liam'a gdzie są wszyscy.
~ Liam, gdzie jest reszta?- Zapytałam.
~ Louis jest z El, Zayn z Pezz a Harry poszedł do klubu- Powiedział. Spojrzałam na zegar ścienny, który wskazywał 22:00. Byłam zmęczona więc postanowiłam przebrać się w piżamę i pójść spać.
*Kilka dni później*
Od przyjazdu z Niall'em strasznie źle się czułam. Często wymiotowałam, cały czas jadłam. Pomyślałam że jestem w ciąży. Wykorzystałam sytuację, ponieważ chłopacy byli na próbie. Szybko poszłam do apteki i kupiłam dwa na wszelki wypadek. Wróciłam do domu i nie rozbierając się, pobiegłam do łazienki. Po zrobieniu testu, miałam odczekać 20 minut. Strasznie ten czas się dłużył. Po odczekanych 20 minutach, spojrzałam na wynik- Pozytywny. Zrobiłam jeszcze jeden w obawie że podany wynik jest zły. Kolejne 20 minut czekania. Drugi test także wskazywał wynik- Pozytywny. Załamałam się, jak zareagują na to Liam i Niall? Wzięłam testy, schowałam je w komodzie i usiadłam na łóżku. Dotknęłam mojego brzucha i pomyślałam:
"Za dziewięć miesięcy cię zobaczę"
Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Pewnie chłopacy przyszli. Wstałam i zeszłam na dół. W kuchni zauważyłam Niall'a z głową w lodówce. Podeszłam do niego i przytuliłam się do jego pleców. Obrócił się do mnie i pocałował. Chciałam mu jak najszybciej o tym powiedzieć.
~ Niall, chodź do mojego pokoju, muszę ci coś powiedzieć- On nic nie powiedział tylko zamknął lodówkę i ruszył za mną. Chwilę później zamknęłam drzwi od pokoju.
~ Niall, bo ja... Jestem w ciąży- Walnęłam prosto z mostu. Oczy mu się powiększyły. Malowało się w nich radość, miłość i wszystko w jednym. Nic nie powiedział, tylko mnie przytulił i zaczął całować.
~ Dobra, stop. Chodź, powiemy im o tym- Powiedziałam i chwyciłam jego rękę, po czym zeszliśmy na dół. Bardzo się bałam na reakcję Liam'a. W końcu znaleźliśmy się w salonie. 
~ Chłopaki, musimy wam coś powiedzieć- Zaczął Niall, widząc że się boję. 
~ No bo ja... Ja jestem w ciąży- Wydusiłam z siebie. Chłopacy od razu się na nas rzucili. Wszyscy mnie wyściskali. Nawet Liam był uśmiechnięty. Postanowiłam iść się przejść. Niall upierał się, żeby pójść ze mną, jednak nie dawałam za wygraną. W końcu zgodził się abym poszła sama. Ubrałam płaszcz i wyszłam. Spacerkiem poszłam do parku. Siedziałam chwilę na ławce, gdy podszedł do mnie...
____________
Nie było 5 komentarzy, ale *chyba* miałam wenę ;) 
4 komentarze- Następny rozdział :') 

piątek, 8 marca 2013

Rozdział VI część III

#Oczami Nicole
"Siedziałam na krześle szpitalnym cała zalana łzami. Nie wiedziałam jak i kiedy to się stało. Kilka minut potem z sali operacyjnej wyszedł lekarz.
~ Przykro mi, panno Payne. Nie udało nam się go uratować.- Powiedział i odszedł. Zaczęłam wrzeszczeć i płakać jednocześnie. Tarzałam się po podłodze i waliłam w nią pięściami. Nie mogłam go stracić, to była moja wina. Wstałam i pobiegłam w kierunku łazienki. Weszłam do kabiny, zamknęłam drzwi i z torebki wyjęłam żyletkę. Zaczęłam ciąć kreski na moich nadgarstkach. W końcu poczułam, jak moje powieki robią się ciężkie a świat zanika" Obudziłam się cała zalana potem. Na brzegu łóżka siedział Niall. Od razu się na niego rzuciłam. Przytuliłam się do niego najmocniej jak umiałam i zaczęłam płakać.
~ Kochanie. Co się stało?- Zapytał głaszcząc mnie po głowie. Opowiedziałam mu cały koszmar, a on mnie tylko mocniej przytulił i pocałował. Siedzieliśmy tak jeszcze przez chwilę, po czym powiedziałam:
~ Chcę się ubrać. Wyjdziesz?- Zapytałam i wstałam. Niall powoli kierował się do wyjścia.
~ Pamiętaj, wieczorem wylatujemy- Powiedział i wyszedł. Zupełnie o tym zapomniałam. Szybko podbiegłam do szafy, wyjęłam 
to i pobiegłam pod prysznic. Wykąpałam się, wysuszyłam włosy i ubrałam się w uszykowane wcześniej ubrania. Wyszłam z łazienki, zdjęłam walizkę z szafy i zaczęłam pakować do niej ubrania. Gdy prawie skończyłam, przypomniałam sobie o pamiętniku. Wyjęłam go z szuflady i włożyłam na sam dół walizki. Dochodziła 15, więc postanowiłaś zbierać się na pożegnanie z Darcy. Wyszłaś z pokoju i skierowałaś się do drzwi od pokoju Liam'a.
~ Hej, podwieziesz mnie na lotnisko?
~ Gdzie wyjeżdżasz?!- Zapytał przerażony podnosząc się z łóżka.
~ Nigdzie. Jadę pożegnać się z Darcy.
~ A tak, jasne. To chodź- Wziął kluczyki od samochodu i zamknął pokój. Zeszliśmy na dół, ubraliśmy buty i wyszliśmy na dwór. Zapowiadał się piękny, słoneczny dzień. Liam otworzył samochód i pokazał gestem że mam wsiąść. Wyjechaliśmy. Włączyliśmy radio i zaczęliśmy śpiewać to co leciało. Po godzinie byliśmy już na lotnisku. Już z daleka widziałam Darcy. Wyglądała na smutną, ale widziałam w jej oczach że się cieszy. Podeszłam do niej i zaczęłam:
~ Będę za tobą tęsknić- Powiedziałam i przytuliłam ją.
~ Ja za tobą też skarbie- Powiedziała i mocniej mnie przytuliła.
~ Będziesz dzwoniła do mnie na Skype?- Zapytałam nadal tuląc ją.
~ Jasne, codziennie- Powiedziała i uwolniła się z mojego uścisku ~ No na mnie już pora- Powiedziała, ostatni raz mnie przytuliła i odeszła. Jeszcze przed wejściem na odprawę, stanęła i pomachała mi. Odmachałam jej i odwróciłam się twarzą do Liam'a. Przytulił mnie i powiedział:
~ Będzie dobrze. Zobaczysz, jeszcze się spotkacie- Powiedział i pocałował mnie w czoło. Puścił mnie i powiedział żebyśmy pojechali do domu. Po kilku minutach znaleźliśmy się w samochodzie. Byłam bardzo zmęczona, więc zasnęłam w trakcie jazdy. Obudziłam się w moim pokoju. Spojrzałam na zegarek, dochodziła 19:00. Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki. Gdy zobaczyłam się w lustrze, myślałam że umrę. Rozmazany tusz, oczy podpuchnięte. Postanowiłam się ogarnąć i iść do Niall'a. Po dziesięciu minutach ogarniania się, wyszłam z łazienki i poszłam do Niall'a. Zapukałam i usłyszałam ciche 'proszę'.
~ Hej. O której jedziemy?- Zapytałam podchodząc do niego.
~ Za chwilę, a co?- Zapytał podchodząc do mnie i obejmując mnie w talii.
~ Nie nic. Tak pytam- Powiedziałam, i wtuliłam się w jego tors. Staliśmy tak 5 minut, po czym Niall powiedział:
~ No chodź mała, jedziemy- Powiedział, po czym chwycił mnie za rękę. W drugą wziął walizkę i wyszliśmy z pokoju. Niall postawił swoją walizkę koło drzwi mojego pokoju i poszedł po moją. Po dwóch minutach znaleźliśmy się na dole. Najpierw postanowiłam pożegnać się z Liam'em.
~ Uważaj na siebie- Powiedział i przytulił mnie.
~ Jasne- Powiedziałam i poszłam pożegnać się z innymi. Kilka minut później byliśmy już w drodze na lotnisko. Po niecałej godzinie byliśmy już na odprawie. Odprawa trwała bardzo długo, więc bardzo się nudziłam. Wreszcie byliśmy już na pokładzie samolotu. Lot także trwał długo, więc postanowiłam się przespać. Kilka minut przed lądowaniem obudził mnie Niall. Zapięłam pas, ponieważ przygotowaliśmy się do lądowania. 2 godziny później stanęliśmy już przed naszym tymczasowym domem.
Wyglądał pięknie, ale wnętrze jeszcze piękniej. Była już 23:00, więc postanowiłam iść się wykąpać.
~ Dobra, idę się wykąpać. Jestem wykończona- Powiedziałam i wzięłam walizkę. Starałam się sama jakoś trafić do łazienki. W końcu znalazłam łazienkę. Wyjęłam piżamę i położyłam ją na pralce. Wzięłam szybki, zimny prysznic i zmyłam resztki makijażu. Ubrałam piżamę i wyszłam z łazienki ciągnąc za sobą walizkę. Drzwi od pokoju na przeciwko były lekko uchylone. Pomyślałam, że to będzie nasza sypialnia. I nie myliłam się. 
Wyglądała pięknie. Położyłam się do łóżka i przykryłam kołdrą. Po dziesięciu minutach przyszedł Niall. Przytulił mnie od tyłu i całował po szyi. Obróciłam się twarzą do niego i dałam mu długiego, namiętnego i soczystego buziaka, po czym oddałam się w objęcia Morfeusza.
_______________

Hej, hej, hej Przepraszam że czekaliście tak długo, ale brak weny, dlatego taki krótki i bezsensowny :c Obiecuję, że następny będzie lepszy :3
Pięć komentarzy- Next ;)! 

poniedziałek, 4 marca 2013

Rozdział VI część II

#Oczami Nicole
Wstałam rano koło 8:30. Zerwałam się z łóżka i ubrałam się tak i wzięłam portfel  który leżał na szafce nocnej i ubrałam buty. Do sklepu miałam 10 minut, więc szłam spokojnie. Weszłam do sklepu i zaczęłam szukać blond farby. W końcu znalazłam, więc wzięłam dwie na wszelki wypadek. Podeszłam do kasy, zapłaciłam i grzecznie podziękowałam, po czym wyszłam. Kilka minut później byłam już w domu. Poszłam na górę i odłożyłam farbę, po czym zeszłam z powrotem na dół zrobić śniadanie. Postawiłam na gofry z bitą śmietaną i owocami. Po godzinie, zrobiłam już tuzin gofrów. Wyglądały pysznie. Usłyszałam kroki na schodach, więc był to znak że chłopacy się już obudzili. Podeszłam jeszcze do lodówki po sok. Otworzyłam ją i nagle poczułam ręce na talii. Od razu je poznałam. Bardzo mi ich brakowało. Wyjęłam sok i obróciłam się twarzą do mojego chłopaka.
~ Cześć kotuś- Powiedział, delikatnie przyciągając mnie do siebie i całując bardzo namiętnie.
~ Hej, śniadanie czeka- Powiedziałam i wzięłam go za rękę prowadząc do jadalni. Usiedliśmy i wszyscy zaczęli jeść w ciszy. Gdy już zjadłam, wstałam od stołu i wzięłam swój talerz aby włożyć go do zmywarki. Gdy już włożyłam talerz, ktoś z jadalni zapytał:
~ Nicole? Co będziesz teraz robić?- Poznałam po głosie, był to Liam
~ Tajemnica... Tylko cii...- Powiedziałam i poszłam do pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz, żeby nikt mi nie przeszkadzał i rozpakowałam farbę. Weszłam do łazienki i zaczęłam farbować włosy. Miałam zaczekać pół godziny, więc weszłam na TT i Instagrama. Po trzydziestu minutach wróciłam do łazienki i spłukałam farbę. Wysuszyłam jeszcze włosy i stwierdziłam, że wyglądam całkiem nieźle. Zrobiłam sobie zdjęcie i wrzuciłam je na TT, Facebook'a i Instagrama. 

Musiałam przyznać że wyglądałam bosko. Zeszłam na dół by pokazać im się w nowej fryzurze. Nawet nie zauważyli jak weszłam, tylko siedzieli na kanapie i coś sobie pokazywali. Na palcach podeszłam bliżej żeby zobaczyć co.  Okazało się że oglądali moje zdjęcie wstawione na Twitter'a.
~ Hej!- Krzyknęłam im do ucha. Liam i Niall spadli z kanapi a Harry złapał się za serce.
~ Matko! Nie strasz nas!- Krzyknął Niall. Opadły im szczęki na mój widok.
~ O co chodzi?- Zapytałam dziwnie na nich patrząc.
~ Wyglądasz...- Niall nie dokończył bo wypowiedział się Harry
~ Zajekurwabiście- Na te słowa lekko się zarumieniłam.
~ Mam być zazdrosny?- Zapytał Niall podchodząc do mnie od tyłu i obejmując mnie w talii. Obróciłam się i pocałowałam go w policzek. Chciałam zadzwonić do Darcy, ale nie zdążyłam wykonać ten czynności ponieważ ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłam otworzyć. Stała w nich Darcy cała zapłakana ale z uśmiechem na twarzy.
~ Wejdź kochanie. Co się stało?- Zapytałam.
~ Chodźmy do ciebie- Powiedziała i ruszyła za mną. Doszłyśmy do mojego pokoju, zamknęłam drzwi i zaczęła.
~ Wyjeżdżam do Miami- Powiedziała i wytarła oczy chusteczką.
~ Dlaczego?- Zapytałam
~ Justin gadał z Agnes i będę mieszkać z nią. Nie chcę cię opuszczać, ale nic już nie da się zrobić. To już postanowione- Powiedziała i po raz kolejny wytarła oczy.
~ Kiedy wyjeżdżasz?- Zapytałam, czując jak łzy mi napływają do oczu.
~ Jutro po południu- Powiedziała. Przytuliłam ją. Nie chciałam jej stracić, ale skoro musiała wyjechać, to nie mogłam jej zatrzymać.
~ Muszę już iść dokończyć pakowanie się. Przyjdziesz jutro mnie odprowadzić na lotnisko?- Zapytała z nadzieją.
~ Jasne. Do zobaczenia- Powiedziałam. Jeszcze raz ją uściskałam i wyszła. Postanowiłam iść po listy. W końcu, dawno nikt ich nie zabierał. Wyszłam przed dom. Na przeciwko zobaczyłam piękną dziewczynę z czerwonymi włosami. Pomyślałam że to na pewno nowi sąsiedzi. Dziewczyna zobaczyła mnie i zaczęła podchodzić w moją stronę.
~ Hej. Jestem Izzy a ty?- Zapytała wyciągając rękę w geście powitania.
~ Hej. Nicole. Wprowadziłaś się?- Zapytałam podając jej rękę.
~ Tak. Będę mieszkać z rodzicami. A ty, ile tu mieszkasz?- Wskazała głową na mój aktualny dom.
~ Od urodzenia- Powiedziałam.
~ To super. Ja muszę lecieć, może spotkamy się w szkole. Do zobaczenia!- Powiedziała i oddaliła się. Muszę przyznać, to całkiem sympatyczna dziewczyna. Kto wie, może się zaprzyjaźnimy. Wzięłam pocztę i wróciłam do domu. Przejrzałam je. W sumie, nie było nic do mnie, więc zostawiłam to na blacie i pobiegłam na górę. Otworzyłam pamiętnik i zaczęłam pisać:
12.10.2013
Drogi Pamiętniku!
Jest mi strasznie smutno. Darcy wyjeżdża a Nathan chce mnie przeprosić. Nie wiem czy mogę znów mu zaufać. Poznałam nową dziewczynę z sąsiedztwa- Izzy. Myślę że się z nią zaprzyjaźnię. Pofarbowałam włosy na blond. Myślę, że zacznie się układać. 
Skończyłam pisać i odłożyłam pamiętnik na miejsce. Ktoś zapukał do drzwi. Wszedł Niall.
~ Hej. Co powiesz na to, abyśmy pojechali razem na wakacje na kilka dni?- Zapytał.
~ A co jeśli nie?- Zapytałam i uśmiechnęłam się cwaniacko.
~ No proszę- Zrobił słodkie oczka ~ Chcę pobyć trochę czasu z tobą sam na sam- Uśmiechnął się do mnie.
~ A co ze szkołą?- Zapytałam krzyżując ręce na piersiach.
~ Wszystko załatwione- Powiedział. Chwilę się zastanawiałam i po chwili odpowiedziałam:
~ Dobrze. Ale nie na długo, ok?- Zrobiłam minę mordercy. Niall zawsze wymiękał. Przytaknął tylko głową i dodał:
~ Lepiej się pakuj, jedziemy jutro wieczorem- Powiedział i wyszedł. Pomyślałam że dobrze jak wylecimy wieczorem, muszę się pożegnać z Darcy. Ciekawiło mnie to, gdzie Horan chciał mnie zabrać. I właściwie po co? 
#Oczami Nathan'a
Wszedłem na Twitter'a i zobaczyłem zdjęcie Nicole. Wyglądała pięknie w blond włosach. Z minuty na minutę kochałem ją bardziej. Jednak coś jeszcze przykuło moją uwagę. Jej tweet:

"Wakacje z Horanem < 3! Zapowiada się zajebiście ! :D"
Musiałem się dowiedzieć gdzie pojadą, tylko tak mogłem zdobyć Nicole.
#Oczami Nicole
Siedziałam wtulona w Horana oglądając jakiś denny film. Nie chciałam dłużej oglądać, więc wstałam i poszłam do pokoju. Wzięłam długi prysznic, przebrałam się w piżamę i poszłam spać.
_______________

Dobra, nie było pięciu komentarzy :D Sorry że taki denny, brak weny bo ktoś tu nie komentuje -.-
Trzy komentarze= Next! (; 

niedziela, 3 marca 2013

Nowi Bohaterowie :D

 Chcę wam przedstawić kilku nowych bohaterów :3

______________________

Izzy Parkinson- Szesnastoletnia czerwonowłosa dziewczyna o brązowych oczach. Grała w takich serialach jak: 

Lou Teasdale- Ciocia Nicole i Liam'a. Ma fioletowe włosy i niebieskie oczy. Ma córkę o imieniu Lux. 
Angie Scamander- Szesnastoletnia blondynka o srebrno-niebieskich oczach. Największy wróg Nicole. Uwielbia zakupy i bawić się chłopakami jak marionetkami. Zawsze chciała umówić się z Harry'm Styles'em z One Direction.
_____________

To chyba na tyle, chyba że chcecie więcej bohaterów. Zapraszam do czytania i komentowania, chociaż zwykła kropka, żebym wiedziała że ktoś to czyta. Proszę was :c Bo już myślałam o usunięciu bloga :c 

sobota, 2 marca 2013

Rozdział VI część I

#Oczami Nicole
Rano obudziłam się w objęciach Niall'a. Spał tak słodko że nie miałam serca go budzić. Powoli uwolniłam się z jego objęć i poszłam po 
ubrania do szkoły. Spakowałam jeszcze kilka książek i zeszytów do nowej torby i pomyślałam że fajnie byłoby pofarbować włosy. Zdecydowałam na blond jak mój Niall. Zeszłam na dół robić śniadanie. Postanowiłam na sandwiche z serem i pomidorem. Po kilku minutach wszyscy zjawili się w kuchni. Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy do szkoły. Po 15 minutach jazdy, stanęliśmy w progach szkoły. Kilka dziewczyn podbiegło do mnie i zaczęło:
~ Hej kochana! Czemu nie było cię w szkole przez ostatnie dni?- Podeszła do mnie największa typiara w całej szkole- Angie. Lubiły mnie tylko dlatego że Liam był moim bratem. Większość już pytała mnie, czy umówię ją z którymś z nich. Po prostu zignorowałam je i podeszłam do szafki.Nie spodobało się to Angie, ale miałam ją w dupie. W szkole pojawił się Nathan. Gdy go zobaczyłam, zamknęłam szafkę i już miałam od niego odchodzić, gdy z torby wysypały mi się wszystkie książki i zeszyty. Schyliłam się po nie w tym samym czasie Nathan.
~ Nikki, ja chciałem cię za wszystko przeprosić. Pogadaj ze mną proszę- Powiedział chwytając moją rękę. Szybko ją zabrałam i powiedziałam:
~ Nie mamy o czym rozmawiać- Spakowałam resztę książek i ruszyłam do klasy.
#Oczami Nathan'a
Wstałem i walnąłem pięścią w moją szafkę. Nie miałem już u niej chociaż najmniejszej szansy. Muszę ją jakoś odzyskać.
#Oczami Darcy
Postanowiłam odpuścić sobie dzisiaj szkołę. Koło godziny dziesiątej rano mój sen przerwał dzwonek do drzwi. Postanowiłam otworzyć, bo ten ktoś wciąż dobijał się do drzwi. Ubrałam szlafrok i zeszłam na dół. Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się Justin.
~ Hej siostrzyczko- Powiedział tuląc mnie.
~ Hej. O co chodzi?- Powiedziałam zamykając drzwi.
~ Chodzi o to, że wyprowadzamy się- Byłam mega szczęśliwa, ale od razu pomyślałam o Nicole. Bałam się ją zostawić, ale chciałam wrócić do Miami, do Agnes, mojej Chrzestnej.
~ Do Agnes?!- Zapytałam z nadzieją że powie tak.
~ Tak, do Agnes- Powiedział, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Zaczęłam piszczeć i rzuciłam się na Jusa.
~ Wylatujemy za 3 dni. Zacznij się pakować. Do zobaczenia- Uśmiechnął się i wyszedł. Pobiegłam na górę ubrać się. Ubrałam się 
tak i sprawdziłam ile jeszcze lekcji mamy. Minęły dopiero 3, więc za 2 godziny mogłam iść powiedzieć to Nicole. Tylko, jak ona to przyjmie?
#Oczami Nicole
Minęły już 3 lekcje od spotkania z Nathan'em. Na każdej lekcji pisał do mnie liściki. Nareszcie przyszedł czas na mój ulubiony przedmiot- Muzykę. Każdy miał przygotować piosenkę i zaśpiewać ją przed całą klasą. Ja wybrałam Hedley- Perfect. Zabrzmiał dzwonek i wszyscy weszli do klasy. Pani zawsze była miła dla uczniów więc i tym razem ciepło nas przywitała. Numerami przywoływała nas na środek klasy. W końcu wywołała mój numer- 14.
~ Co zaśpiewasz Nicole?- Zapytała ciepło nauczycielka.

~ Hedley- Perfect- Odpowiedziałam i puściłam podkład. Wyczułam moment i zaczęłam śpiewać:
Falling a thousand feet per second

You still take me by surprise
I just know we can't be over
I can see it in your eyes
Making every kind of silence
Takes a lot to realize
It's worse to finish than to start all over
And never let it lie
And as long as I can feel you holding on
I won't fall

Even if you said I was wrong
Chwila przerwy. Wszystkie oczy skierowane były na mnie, ale najbardziej przyglądał i przysłuchiwał mi się Nathan. 
I'm not perfect
But I keep trying
Cause that's what I said
I would do from the start
I'm not alive if I'm lonely
So please don't leave
Was it something I said
Or just my personality
Kolejna przerwa, niektórym szczęki opadły z wrażenia. 
Making every kind of silence
It takes a lot to realize
It's worse to finish than to start all over
And never let it lie
And as long as I can feel you holding on
I won't fall
Even if you said I was wrong

I know that I'm not perfect
But I keep trying
Cause that's what I said
I would do from the start
I'm not alive if I'm lonely
So please don't leave
Was it something I said
Or just my personalityWhen you're caught in a lie
And you've got nothing to hide
When you've got nowhere to run
And you've got nothing inside
It tears right through me
You thought that you knew me
You thought that you knew

I'm not perfect
But I keep trying
Cause that's what I said
I would do from the start
I'm not alive if I'm lonely
So please don't leave
Was it something I said
Or just my personality

I'm not perfect
But I keep trying
Cause that's what I said
I would do from the start
I'm not alive if I'm lonely
So please don't leave
Was it something I said
Or just my, just myself, just myself,
myself, just myself.

I'm not perfect
But I keep trying
Gdy skończyłam śpiewać, w klasie wybuchła burza oklasków.
~ Pięknie śpiewasz Nicole! Szóstka ci się należy moja droga!- Powiedziała nauczycielka wpisując długopisem 6 w dzienniku. Wróciłam z powrotem na miejsce i zaczęłam rysować coś w zeszycie, mniej więcej wyglądało to 
tak. Gdy już zabrzmiał dzwonek, wzięłam torbę i ruszyłam na ostatnią lekcję- Plastykę. Malowaliśmy na płótnach, więc założyłam mój fartuch i zaczęłam malować. Po godzinie ciężkiej pracy wyszło mi takie coś. Oczywiście znów dostałam pochwałę jak ja to ładnie maluję. Po dzwonku kierowałam się do szafek, aby odłożyć niepotrzebne książki. Czekałam jeszcze na Niall'a który poszedł do toalety. Siedziałam tam i czekałam na niego od 10 minut. Postanowiłam iść bez niego, bo nie chciało mi się dłużej czekać. Wróciłam do domu, usadowiłam mój wielmożny tyłek na kanapie i odczytałam sms'a, którego dostałam kilka minut temu.

"Musieliśmy pojechać do studia. Będziemy wieczorem ; * Kocham cię 
Niall < 3.
Nie odpisałam mu bo nie miałam siły. Postanowiłam wziąć się za odrabianie lekcji. Byłam w połowie robienia zadania z matmy, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Niechętnie wstałam i poszłam otworzyć. Przekręciłam zamek i otworzyłam drzwi. Stał w nich Nathan z bukietem białych i czerwonych róż.
~ Nathan?! Czego ty tu chcesz?! Mówiłam ci już...- Nie dokończyłam bo złożył na moich ustach pocałunek. Odepchnęłam go i chciałam zamknąć drzwi, ale zablokował je nogą.
~ Czego ty jeszcze ode mnie chcesz?- Zapytałam patrząc mu w oczy.
~ Twojego serca- Powiedział chwytając moją rękę. Spojrzałam na nasze ręce i szybko zabrałam swoją.
~ Nathan, nie mogę ci wybaczyć. Przykro mi. Poza tym, ja już jestem z Niall'em- Powiedziałam i zamknęłam drzwi. Pobiegłam do pokoju i zza szafy wyciągnęłam paczkę papierosów. Wzięłam dwa i wyszłam z pokoju. Jednak, coś się nie zgadzało. W domu było nas sześć, a pokoi było siedem. Postanowiłam zobaczyć co kryje się w siódmym pokoju. Powoli podeszłam do drzwi i nacisnęłam klamkę. Zapaliłam światło i moim oczom ukazał się piękny pokój. Należał on do mamy. Stanęłam obok kolejnych drzwi, tym razem od garderoby. Były tam piękne sukienki oraz buty, ale najbardziej spodobała mi się ta sukienka. Była śliczna. Powiesiłam ją z powrotem i zaczęłam rozglądać się po pokoju. Zobaczyłam śliczne zdjęcie na którym była moja mama i ja, jako niemowlę. Na tym zdjęciu mama miała dokładnie taką samą sukienkę jak ta, którą oglądałam. Usłyszałam pukanie do drzwi z dołu, więc zgasiłam światło, zamknęłam drzwi i zeszłam otworzyć. Okazało się że chłopacy już przyjechali. A że wszyscy byli głodni postanowiliśmy zamówić kebeby. Ja wzięłam małego, Liam, Harry, Louis i Zayn wzięli średnie, a Nialler wziął dużego. Gdzie on to wszystko mieści? Nie ważne, zjadłam i poszłam się wykąpać. Gdy już się wykąpałam, ubrałam moją piżamę i położyłam się do łóżka. Jutro jest sobota, więc mogłam spokojnie przefarbować włosy. Myślałam jeszcze chwilę gdy w końcu zasnęłam.

____________
No i jest kolejny rozdział ^^.
NOWA ZASADA:
5 komentarzy= Następny rozdział :3
Kocham was i dziękuję za tyle wejść < 3. 

piątek, 1 marca 2013

Rozdział V część III

#Oczami Darcy
Posiedziałam jeszcze chwilę z Nicole, i postanowiłam się zbierać. Wyszłam z pokoju Nikki i udałam się w stronę schodów.
~ I co z nią?- Zapytał Liam. Nie chciałam mu mówić o tym co mi powiedziała, wolałam aby sama mu o tym powiedziała.
~ Nie mówiła zbyt wiele. Raczej w ogóle nic nie mówiła- Powiedziałam kierując się do wyjścia. Ubrałam już moje 
converse i byłam blisko naciśnięcia klamki, gdy ktoś chwycił mój nadgarstek. Był to Harry.
~ Darcy, em... Ja chciałem się zapytać czy nie poszłabyś ze mną na... na bal do kopciuszka?!- Zrobiłam minę typu 'WTF?!' i momentalnie uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Harry po chwili zdał sobie sprawę z tego co powiedział, zrobił się czerwony jak burak.
~ To znaczy... Na randkę?- Zapytałam, widząc jego męczenia.
~ Tak. To jak, zgadzasz się?- Zapytał z iskierką nadziei w oczach.
~ Harry, ja nie wiem. Nie wiem czy to wypali. Przykro mi- powiedziałam i wyszłam. Nie chciałam żeby znów ktoś mnie zranił.
#Oczami Harry'ego
Drzwi zamknęły się, a ja nadal stałem sparaliżowany. Darcy mi odmówiła, ale dlaczego? Coś zrobiłem nie tak? Chciałem się tego dowiedzieć.
#Oczami Nicole
Siedziałam na łóżku zapisując coś w pamiętniku. A dokładniej to:
10.10.2013
"Drogi Pamiętniku"

Po tych wszystkich przeżyciach z ostatnich tygodni, przypomniała mi się pewna historia. Otóż, było to tak:
"Rok temu, dokładniej 26.05.2012 byłam na imprezie z Igą, moją przyjaciółką, która musiała się przeprowadzić do Francji. Wracałam ciemnymi uliczkami Londynu, faktycznie, już lekko upita. Do domu miałam godzinę, a przez szpilki ból nóg dawał o sobie znać. Postanowiłam pójść na przystanek autobusowy. Nie czekałam długo, bo 5 minut po moim przybyciu podjechał autobus, który miał zawieść mnie na moją ulicę. Wsiadłam do niego i zajęłam miejsce przy oknie. Usiadłam plecami do okna i rozglądałam się po autobusie. Kilka miejsc dalej siedział jakiś mężczyzna, który patrzył się na mnie jak na gwiazdę porno. Zaczęłam się go bać, więc wróciłam do normalnej pozycji. Wciąż czułam jego wzrok na sobie. Było to strasznie krępujące. Gdy już wysiadłam na moim przystanku, ten mężczyzna wysiadł zaraz za mną. Przyśpieszyłam w kroku,on także przyśpieszył. Mój dom znajdował się na końcu ulicy, więc byłam naprawdę przerażona. Zaczęłam biec truchtem, gdy nagle ktoś pociągnął mnie za rękę i okręcił tak, że stałam twarzą do niego. Był to ten sam mężczyzna który przyglądał mi się w autobusie. Pamiętam dokładnie całą rozmowę. Każdy jej szczegół.
~ Taka młoda i spaceruje sobie po Londynie w środku nocy- Powiedział cmokając.
~ Puść mnie!- Próbowałam mu się wyrwać, ale nic z tego. Pociągnął mnie gdzieś w krzaki. Wtedy to się stało. Zgwałcił mnie. On uciekł, a ja siedziałam tam płacząc. Wstałam i zaczęłam biec w stronę domu. Gdy już się w nim znalazłam, od razu pobiegłam do swojego pokoju i zamknęłam się w nim na tydzień. Nie rozmawiałam z nikim, nikt do tej pory o tym nie wiedział."
Teraz boję się każdego mężczyzny +30. Nie powiedziałam o tym nikomu, bo nie chcę być w centrum uwagi. Ale byłam głupia że nie powiedziałam o tym mamie. Na pewno teraz żyłaby nadal, siedziała teraz tu ze mną i pisała piosenki. Tak bardzo mi jej brakuje. Chcę aby powróciła. Wierzę, że ona jest ze mną w duchu i chce żebym nie była smutna. To ona wypełnia większość miejsca w moim sercu. Zawsze będziesz i byłaś ze mną prawda? Kocham cię mamo <3 xx. 
Zamknęłam mój pamiętnik, który wyglądał 
tak i siedziałam przez chwilę na łóżku. Z zamyśleń wyrwał mnie głos. Głos który dobrze znałam, który niedawno opuścił. Ten głos, za którym tak bardzo tęskniłam.
~ Cześć córeczko- Powiedziała osoba siedząca na krześle mojego biurka. Była to mama.
~ Mamo, ty przecież nie żyjesz. Co ty tu robisz?- Zapytałam wstając.
~ Jestem w twojej wyobraźni. Nikt inny mnie tu nie słyszy- Powiedziała wstając i podchodząc do mnie ~Same problemy prawda?- Zapytała głaszcząc mój policzek. Poczułam ten gest. Było to takie przyjemne.
~ Mamo, mogę ci coś wyznać?- Zapytałam podchodząc do drzwi i ponownie zamykając je na klucz.
~ Oczywiście- Powiedziała siadając po turecku na łóżku tak jak ja.
~ Mamo bo ja... Rok  temu byłam na tej imprezie z Igą, Pamiętasz?-Zapytałam chwytając dłoń mojej mamy ~To po tej imprezie gdy wracałam, zostałam zgwałcona- Z trudem powstrzymywałam się od płaczu. Mama przytuliła mnie i powiedziała:
~ Kochanie, wiem to. Byłam przy tobie gdy pisałaś tą historię, tylko wtedy byłam niewidzialna. Strasznie mi przykro kochanie, nie chciałam żebyś została zgwałcona. Ale ja zawsze jestem z tobą, wiedz o tym. Wiedz, że jeśli wyjdzie słońce- Będę się do ciebie uśmiechać, jeśli będzie padać- Wiedz że tęsknię za wami, Jeśli będzie wiatr- Wiedz, że będę przytulała cię we wszystkich momentach. Będę zawsze przy tobie, nie fizycznie ale będę. I chcę żebyś wiedziała, że nie musisz mówić o tym wszystkim, ale tak byłoby lepiej, uwierz mi. Będę przy tobie, stanę koło ciebie i ci pomogę, dobrze?-Zapytała moja mama. Po jej przemowie, łezka mi się w oku zakręciła. Muszę im powiedzieć, nie mogę ich okłamywać.
~ Dobrze więc chodźmy- Powiedziałam i wstałam, mama ruszyła za mną. Przekręciłam klucz w pokoju i zamknęłam drzwi. Byłyśmy już w połowie schodów. Niebawem znalazłyśmy się w salonie gdzie wszyscy siedzieli i oglądali jakiś film.
~ Jezu, Nicole! Już myślałem że nigdy stamtąd nie wyjdziesz- Krzyknął Niall chwytając mnie w talii i obracając wokół własnej osi.
~ Słuchajcie, bo ja... Muszę wam coś powiedzieć- Powiedziałam lekko niepewna, zerkając na kąt w którym stała mama. Kiwnęła głową, co pewnie oznaczało "Tak" lub "Powiedz im".
~ Słuchamy- Powiedział Zayn. Opowiedziałam im całą historię, która wydarzyła się rok temu. Byłam już bliska płaczu, gdy mama powiedziała:
~ Mówiłam że dasz radę- Powiedziała i uśmiechnęła się do mnie.
~ Nicole, czemu nic mi nie powiedziałaś?!- Liam był strasznie wkurzony.
~ Nie mogłam- Powiedziałam ze łzami w oczach. Znów spojrzałam w kąt w którym stała mama, nie było jej.
~ Jak to nie mogłaś?!- Teraz już na prawdę wybuchnął.
~ Nie będę ci mówiła wszystkiego co dzieje się w moim życiu!-Krzyknęłam ~ Jak będę uprawiała Sex, to na następny dzień też będziesz pytał się jak było?!- Byłam na maksa wkurzona. Liam'a chyba wkurzyłam bardziej, bo podszedł i podniósł rękę, ale po chwili ją opuścił. Odwrócił się i usiadł z powrotem na kanapę. Zdenerwowałam się i postanowiłam wrócić do siebie. Byłam już u siebie w pokoju, gdy usłyszałam pukanie do drzwi.
~ Hej kotek, można?- Zapytał mój Nialler.
~ Jasne, chodź- Powiedziałam kuląc kolana pod brodę.
~ Misiu, co ci się stało? Będzie dobrze zobaczysz- Powiedział siadając koło mnie i całując mnie w czoło. Nic już nie mówiłam, położyłam się i przytuliłam do Niall'a. W tamtej chwili tylko on był mi potrzebny.
__________________
No i mamy koniec rozdziału V :3 Komentujcie proszę!
Komentarz=Szacunek dla mnie.
P.S- odpowiadajcie na ankietę :3 Kocham was <33 !